Filtry prywatyzacyjne i RODO

image

W dzisiejszych czasach dominacji Internetu i urządzeń mobilnych jesteśmy coraz bardziej narażeni na wyciek danych. Jeśli jeszcze nie rozumiesz, jak duże jest zagrożenie, warto wspomnieć, że bez problemu można je wykorzystać do uzyskania pożyczki na nasze konto czy nawet w działalności przestępczej. Każdy, kto chce uniknąć takich niespodzianek, powinien zadbać o swoją prywatność. Do tego służy dedykowana nakładka na ekran laptopa lub telefonu - filtr prywatyzacyjny.

Co to jest filtr prywatyzacyjny?

Filtr prywatności na monitorze oznacza, że to, co na nim jest wyświetlane, jest widoczne tylko dla nas. Każdy, kto zajrzy za nasze ramię, niczego nie zobaczy. Tylko ciemny ekran. Brzmi jak science fiction? Trochę tak, ale taki filtr można kupić w bardzo rozsądnej cenie. Filtr prywatyzacyjny do laptopów może być przydatny zwłaszcza wtedy, gdy często podróżujemy i pracujemy w samolotach, na lotniskach czy w pociągu. Filtr prywatyzacyjny do telefonu może się przydać niemal zawsze, gdy używamy go w miejscach publicznych - kiedy wprowadzamy kod PIN, hasło czy czytamy ważne dane.

Jak działa filtr prywatyzacyjny?

Filtr prywatyzacyjny to nowość, która dopiero niedawno pojawiła się w sklepach. Jak chroni ekran przed wzrokiem ciekawskich? Sam filtr przypomina zwykłą, bardzo cienką folię ochronną, którą naklejamy na ekrany laptopów czy smartfonów, by zabezpieczyć je przed zarysowaniami. Jednak tajemnica filtra prywatyzacyjnego tkwi w innowacyjnej technologii mikro-żaluzji. Są to mikroskopijne kanały skierowane na wprost, na osobę patrzącą na ekran. Wtedy zachodzi podobne zjawisko, jak w oknie z otwartymi okiennicami - wszystko widać bez problemów. Niemniej jednak osoba stojąca trochę z boku już napotka przeszkodę w postaci mikro-plamek. Nie będzie mógł przeglądać zawartości monitora. Ten rodzaj filtra chroni również przed odbiciami światła i zabrudzeniami palców.

Jak zainstalować filtr prywatyzacyjny?

Instalacja filtra prywatyzacyjnego jest bardzo prosta i zajmuje tylko kilka minut. Każdy może to zrobić w domu. Jest to filtr bezramkowy. Instalowany za pomocą samoprzylepnych pasków mocujących. Są niewidoczne. Po nałożeniu filtra również nie jest to zauważalne. Usunięcie filtra jest równie szybkie, jak jego montaż.

Rodzaje filtrów prywatyzacyjnych

Istnieje wiele rodzajów filtrów prywatyzacyjnych. Ich rozmiary zależą przede wszystkim od rozmiarów popularnych ekranów naszych monitorów, smartfonów, tabletów i laptopów.

Wprowadzenie do RODO i ochrony danych osobowych

Myśląc o zakupie filtrów prywatyzacyjnych, przede wszystkim stosujemy je względem europejskiego rozporządzenia o ochronie danych. Weszły w życie 25 maja 2018 r. Prawo, zwane wymogami RODO w zakresie ochrony danych osobowych, określa priorytety i przewiduje surowe sankcje dla osób i firm, które spowodowały naruszenia danych w wyniku niewykonania swoich obowiązków. Taki wyciek może nastąpić nie tylko w wyniku ataku hakerów. Wystarczy, że ktoś podgląda zawartość ekranu w odpowiednim momencie, robi zdjęcie, a ochrona danych osobowych w takiej firmie może zostać naruszona. W zależności od warunków i potrzeb możesz zabezpieczyć się przed takimi wypadkami, stosując te filtry.

Czy powinieneś użyć filtra prywatyzacyjnego?

Czy powinieneś zainwestować w filtr prywatyzacyjny? Jeśli dane, prywatność, a przede wszystkim wygoda odczytu informacji z laptopa czy smartfona - zwłaszcza w miejscach publicznych - są cenniejsze niż koszt takiego filtra, to zapewne tak będzie. To niewielki wydatek w porównaniu do sytuacji, w których nas ochroni.